Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Karin
2014-02-17 14:42:17

W odpowiedzi odwzajemniła tylko uśmiech. W oczach dziewczyny pojawiły się iskierki, a w duchu czuła niesamowitą radość z tego spotkania.
- No dobrze.
Usłyszała za pleców.
- Co powiesz na gorącą czekoladę?
Chłopak chwycił Karin za rękę i pociągną przed siebie. Dziewczyna poczuła jak momentalnie mocniej bije jej serce, a endorfiny chyba przekroczyły dopuszczalną wartość tolerancji.
-Z wielką chęcią.- Uścisnęła jego dłoń.

Chwilę później znaleźli się w małej kafejce, Karin po wejściu rozcierała zmarznięte dłonie. Rozejrzała się dookoła. Wszędzie były ciepłe kolory, w wazonie świeże kwiaty, to wszystko sprawiało że wchodząc do pomieszczenia zimno przestawało doskwierać. Usiedli w narożniku, a kelnerka od razu przyniosła menu.
Dziewczyna powiesiła kurtkę na wieszaku i usadowiła się przy stole próbując ułożyć swoje rozwiane kosmyki na których jeszcze przez krótką chwile zalegały płatki śniegu.

Shin
2014-02-16 21:33:54

Shin zaśmiał się cicho, owijając szczelniej szyję szalikiem. Jego oddech przybrał kształt białej chmury i owionął jego twarz wraz z podmuchem wiatru.
Miał wrażenie, jakby świat się nagle zatrzymał, a jedyni osobami, które tego nie odczuły są oni sami. Schował ręce w kieszeniach płaszcza.
Jakie to zabawne, że czas, który spędził poza domem, z dala od Karin wydał się nagle taki odległy. Jakby trwał jedynie krótką chwilę.
Jakby zupełnie go nie było.
Nie potrzebował słów, żeby znów poczuć tę więź, jaką udało im się zbudować w ich krótkiej znajomości. Wcześniej, choć wyobrażał sobie ich ponowne spotkanie, kiedy on miał ją przeprosić za brak odzewu, teraz straciło to sens, kiedy zrozumiał, że ona go rozumie.
A może tylko mu się wydawało?
Pocierając zziębnięte dłonie, spojrzał na budynek szkoły. Następnie zwrócił wzrok na dziewczynę.
- No nie powiesz mi chyba, że pod moją nieobecność siedziałaś grzecznie w szkole? Przez naszą znajomość nie zdążyłem cię jeszcze rozeźlić?
Uśmiechnął się z udawaną wątpliwością na twarzy.
- No dobrze. - Chwycił ją za rękę skrytą w rękawiczce. - Co powiesz na gorącą czekoladę?

Karin
2013-10-29 17:18:32

Dziewczynę ogarnęło dziwne uczucie, radość, ciepło które rozpierało ją od sierotka a to tylko za sprawą chłopaka ? Z niecierpliwością rozglądała się po korytarzu gdy nagle poczuła mocny uściska na swym ramieniu.
Usłyszała głos chłopaka;
- Mam coś dla ciebie.
Karin spojrzała na Shina zaskoczona,ale po chwili chyba już wiedziała co to jest za niespodzianka. Zaciągnął ją przed klasę w której na ogół odbywały się zajęcia geografii, zabrał od niej atlasy i śmiałym krokiem wszedł do klasy.
Na początku dziewczyna stała jak wryta, za drzwiami ale jednak ciekawość była większa. Wychyliła się za otwartych drzwi dokładnie w tym momencie kiedy chłopak wygłaszał swoją intencję:
Czy mógłbym pożyczyć jedną z uczennic... do końca zajęć?
Karin wmurowało. Pożyczyć mnie? Ale nie zastanawiała się nad tym dłużej, gdyż poczuła na sobie nienawistny wzrok wszystkich dziewczyn obecnych w klasie.

Tak jak szybko Shin znalazł się w klasie tak szybko z niej wyszedł a Karin za nim.
- Załatwię to, więc się nie martw.
Dziewczyna ujrzała pierwszy raz od paru miesięcy jego uśmiech, który był spontaniczny. Szybko odwzajemniła go. Skierowali się do drzwi wyjściowych, a Karin jeszcze przed wyjściem skoczyła szybko do szatni po płaszczyk i buty zimowe. Owinęła się niedbale szalikiem i wyszli na zewnątrz.
Śnieg właśnie chyba dawał swój koncert, w którym główną rolę grały delikatne dźwięki zamienione w płatki śniegu dryfujące w powietrzu. Aura była magiczna, a Święta które się zbliżały dodawały tym chwilą jeszcze większego uroku.
Karin czuła jak pod jej nogami delikatnie skwierczy świeży śnieg, a jej długie kręcone włosy przyozdobiły się białymi śnieżynkami. Spojrzała w stronę chłopaka który stał obok niej wpatrzony w jej postać.
-Shin, ty jesteś szalony. -Zaśmiała się na głos. - Dyrektor będzie zły.

Shin
2013-10-29 13:34:04

Shin przytaknął i odwrócił się. Spodziewał się zobaczyć oddalającą się sylwetkę Karin bądź jej zupełny brak, kiedy jednak zobaczył, że czeka na niego, spojrzał na nią z uwagą. Przez chwilę oboje mierzyli się wzrokiem.

- I pamiętaj, co ci powiedziałem.
- W porządku.


Nie czekając na pożegnanie, rozłączył się i schował telefon do kieszeni wewnątrz marynarki. Odkąd wyjechał na delegację z ojcem, nie rozstawał się ze swoim garniturem, więc przywykł do ubierania się jak syn biznesmena nawet w takich błahych sprawach, jak szkoła.
Wrócił do dziewczyny.
- Mam coś dla ciebie - odparł pokrótce i pociągnął ją za sobą bez większych wyjaśnień.
Rzucił jeszcze okiem na trzymane przez nią atlasy i pewnie ruszył korytarzem, rozglądając się dookoła. Stanęli przed salą, w której odbywały się zawsze zajęcia z geografii. Uśmiechnął się znacząco do Karin i odebrał od niej atlasy. Następnie zapukał do drzwi i wszedł do środka.
- Dzień dobry - ukłonił się nieznacznie i podszedł do oniemiałego nauczyciela, która właśnie wykładał uczniom lekcję, by oddać książki. - Czy mógłbym pożyczyć jedną z uczennic... do końca zajęć?
W tym samym momencie Karin wychyliła się zza wpół otartych drzwi. Starszy mężczyzna zlustrował ją wzrokiem.
- Jeżeli tylko dyrektor wyrazi zgodę... ja nie mam na to wpływu, póki nie uzyskam zgody rodzi-
Nie dokończył, ponieważ chłopaka już nie było. Mimochodem rzucił podziękowanie i zniknął tak szybko, jak też się pojawił.
Uczniowie spojrzeli w miejsce, gdzie jeszcze chwilę temu stał Shin. Dziewczyny spojrzały na siebie porozumiewawczo, niektóre zaczęły w podekscytowaniu ze sobą rozmawiać.
Dalsze zajęcia wydały się jakby ciekawsze...

Oboje skierowali się w stronę drzwi wyjściowych. Widząc zdezorientowaną minę Karin, pocieszył ją.
- Załatwię to, więc się nie martw. - Uśmiechnął się do niej.
A dawniej nie sądził, że uśmiechnie się jeszcze kiedyś szczerze.

Karin
2013-10-28 19:30:00

Karin nie raz myślała o ich spotkaniu, ale nawet przez myśl jej nie przyszło że odbędzie się to w taki sposób. Odbierając od chłopaka atlasy delikatnie skinęła głową dziękując. Stała teraz jak istna figura woskowa wpatrzona  w oczy chłopaka, których spojrzenia nieraz gniewnego bardzo brakowało.
Nastała cisza którą przerwał głos Shina:
- Chyba się gdzieś teraz spieszysz... - To nie najlepszy moment na rozmo-
Lecz dalszą wypowiedz urwał dźwięk telefonu. Karin widziała tylko plecy chłopaka który coś gestykulował w oddali. I to w takim momencie, eh ja to mam szczęście. Kurde muszę iść do klasy, ale co z Shinem ?
Dziewczyna nie wiedziała którą ma wybrać opcję, tak czy siak będzie źle. Tylko która decyzje będzie ją kosztować mniej. Dawno nie widziała się z chłopakiem a na dodatek miała ogromną ochotę z nim porozmawiać.

Rozejrzała się po korytarzu, błądziła namiętnie wzrokiem jakby miała znaleźć odpowiedź na dręczące ją pytanie. Spojrzała jeszcze raz na chłopaka. Uśmiechnęła się pod nosem. Shin co ty ze mną robisz ?
Pokiwała głową nie dowierzając swojej decyzji.
Trudno, ostatecznie mogę powiedzieć nauczycielowi, że porwali mnie kosmici.

GRY

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl