#421 2012-12-24 22:23:41

 Karin

http://i48.tinypic.com/1f8vmo.jpg Uzależniony

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 201
Pełna nazwa postaci: Karin Higomi
Ulubione pairingi: Kaleido Star

Re: (NIE) Kocham

Karin z pośpiechem zamknęła drzwi, następnie czym prędzej dreptały po schodach na dół. Na holu było już dużo osób, Karin rozglądała się bacznie w poszukiwaniu Shina. Może przez ten incydent rano nie przyjdzie, zresztą zasłużył sobie na to. 
Z daleka było widać Keichiego, który oznajmił że jako nieliczne się spóźniły.
Karin zaśmiała się delikatnie. Wreszcie rozległ się głos nauczyciela.
-A więc, żeby nie tracić czasu dobierzcie się dwójkami a my tym czasem rozdamy mapy i prowiant. Dobrani dwójkami proszeni są aby stanęli tam pod drzewami, będzie nam łatwiej to wszystko zorganizować.
Karin po wysłuchaniu otóż tego komunikantu nie była zbyt zachwycona. Dwójkami, jak to? Jest nas przecież trójka, nie będziemy razem.
Dziewczyna zaczęła rozglądać się w koło, może ktoś jak ona nie ma pary.


http://i47.tinypic.com/5uqxzn.jpg

Offline

 

#422 2012-12-24 22:51:55

 Keichi

http://i50.tinypic.com/34fmelz.jpg Średniozaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-28
Posty: 76
Pełna nazwa postaci: Keichi Shiawase

Re: (NIE) Kocham

Keichi, korzystając z nieobecności Shina, stwierdził, że bardzo chętnie spędzi dzień u boku Karin. Pociągnął ją więc za sobą do miejsca wyznaczonego przez nauczyciela.
- Nie martw się, zaopiekuję się tobą - uśmiechnął się do dziewczyny, unikając tym samym wzroku Yoru.
Może i nie była z tego zadowolona, ale na pewno nie może teraz się przeciwstawić. Przecież działają razem, ale czasem ta współpraca wymaga osobnej pracy.


http://img692.imageshack.us/img692/6381/cuteikutobypinkyheart99.jpg

Offline

 

#423 2012-12-24 22:56:45

 Yoru

http://i45.tinypic.com/f3ddu1.jpg Administrator

1027013
Zarejestrowany: 2011-07-03
Posty: 226
Pełna nazwa postaci: Yoru Kuroi
Ulubione anime: Death Note
Ulubione pairingi: HanChul, EunHae

Re: (NIE) Kocham

Yoru, choć pełna nadziei, wiedziała, że Keichi będzie działał według swojego planu, więc nie było dla niej dziwnym to, że wybrał do swojej pary Karin. Poczuła się odrzucona i nieważna, choć wiedziała, że on po prostu chce zemścić się na Shinie.
Skoro jednak jego całe życie opiera się na zemście, co czy Yoru choć w niewielkiej części zawiera się w tym życiu?
Zaczęła rozglądać się w poszukiwaniu kogoś do pary i kiedy utkwiła spojrzenie na Hayate, ktoś szybkim krokiem czmychnął jej przed nosem. Zamarła w bezruchu, a kiedy się ocknęła, powędrowała szybko wzrokiem w ów osobę.

Offline

 

#424 2012-12-24 23:19:09

 Shin

http://i49.tinypic.com/4si2cm.jpg Zaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 178
Pełna nazwa postaci: Shin Irie
Ulubione anime: Skip Beat

Re: (NIE) Kocham

Postanowił nie wracać na śniadanie, dzwoniąc tym samym do obsługi po przyniesienie jedzenia do jego pokoju.
Niedługo potem zjawiła się służąca z wózkiem na kółkach, gdzie znajdował się zastawiony pełnymi naczyniami blat. Zlecił kobiecie wypranie ubrania i odesłał ją.
Po głowie wciąż błądziły słowa Karin i Yoru, których nie potrafił zrozumieć. Co też miały na myśli? Kłamstwa? Ale jakie kłamstwa? To prawda, że jego życie jest jednym, wielkim kłamstwem i bzdurą, jednak w tej chwili nie przypominał sobie, żeby ukrywać coś przez dziewczynami. Tym bardziej przed Yoru, z którą nawet nie rozmawia.
Czyżby to miało związek z przeszłością jego i Keichiego? Ostatnio Karin pytała go o to. Powiedział jej przecież. Co prawda w okrojonej wersji, jednak powiedział jej prawdę.

Jego rozmyślania przerwał dźwięk telefonu. Zorientowawszy się, że trzyma w powietrzu w dłoni widelec, na którym znajdował się już ostudzony kawałek naleśnika, podniósł się z krzesła i skierował się do półki, na którym brzęczała komórka.
- Tak? - odparł bez emocji.
- Z tej strony pan Takumi - nauczyciel z liceum i jednocześnie współorganizator wycieczki. Zdążyłem zauważyć, że nie było pana na śniadaniu, więc chciałbym pana poinformować, że godzinę po śniadaniu zorganizowane są podchody czyli wędrówka po lesie. Byłbym wdzięczny, jeśli zjawiłby się pan choćby nawet jako uczestnik. Ciężko jest nam - dwóm nauczycielom - zebrać tylu uczniów. Tym bardziej, że pani Uekiya musiała pilnie wyjechać w sprawie naszego powrotnego transportu.
- Dobrze, w porządku. Tylko odnośnie transportu - czy nie wszystko było już załatwione przed wycieczką? Mój ojciec...
- Najwyraźniej nie wszystko. Ale proszę sie tylko o to nie martwić. Jeśli nie pański ojciec, a wierzę, że jest mocno zapracowany, to ktoś inny, prawda? - zaśmiała się osoba po drugiej stronie.
- ...Tak. - Nie wiedząc co powiedzieć, jedynie przytaknął i odłożył słuchawkę.
Co jak co, ale ostatnio jego ojciec nie ma nic innego do roboty, jak tylko pilnować synalka, żeby nie wdawał się w towarzystwo biednych ludzi.

Przebrał się dość elegancko, jak na wyprawę po lesie, jednak dopiero teraz doszedł do wniosku, że nie wziął ze sobą żadnych luźnych ubrań. Właśnie schodził po schodach na parter, kiedy zdążył zauważyć już sporą grupę uczniów zbierających się wokół nauczyciela.
Schodząc z ostatniego schodka, dostrzegł Karin, a obok niego idącego Keichiego. Co jak co, ale ten widok wprawił go w niemałą złość.
Nie zwracając uwagi na dostrzegające go i wytykające kolejno osoby, poszedł w ich stronę. Zjawiając się u boku tej dwójki, złapał Karin za rękę i odparł z niezwykłą uprzejmością:
- Wybacz, Keichi, ale musimy sobie z Karin wyjaśnić kilka rzeczy i byłoby mi niezwykle miło, gdyby dzisiaj towarzyszyła mi w tej wyprawie.
Uśmiechnął się sztucznie i pociągnął dziewczynę za sobą.


http://oi60.tinypic.com/xkpyx1.jpg

Offline

 

#425 2012-12-24 23:20:59

 Yoru

http://i45.tinypic.com/f3ddu1.jpg Administrator

1027013
Zarejestrowany: 2011-07-03
Posty: 226
Pełna nazwa postaci: Yoru Kuroi
Ulubione anime: Death Note
Ulubione pairingi: HanChul, EunHae

Re: (NIE) Kocham

Yoru zobaczyła jak Shin dosłownie wyrywa rękę Karin z ujęcia Keichiego, a następnie z kpiącym uśmiechem zabiera ją ze sobą.
Dziewczyna podeszła do niego powoli.
- Słuchaj, nie denerwuj się. W dwójkę też możemy coś zaradzić...
Spróbowała go uspokoić, mając przeczucie, że chłopak zaraz dostanie ataku furii.

Offline

 

#426 2012-12-24 23:24:25

 Keichi

http://i50.tinypic.com/34fmelz.jpg Średniozaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-28
Posty: 76
Pełna nazwa postaci: Keichi Shiawase

Re: (NIE) Kocham

Dla Keichiego ta scena tak szybko przemknęła mu przed oczami, że nie był w stanie w jakikolwiek sposób zareagować. Jedyne co poczuł, to nagły brak obecności Karin obok niego.
Chwilę potem nieobecność tą wypełniła Yoru, która mamrotała coś do niego, czego on nie do końca mógł zrozumieć.
Dochodząc co wniosku, co właśnie zaszło, naszło go zdenerwowanie i irytacja. Jednak za chwilę zachciało mu się śmiać. To było tak trudne do opanowania, że nie mógł powstrzymać śmiechu cisnącego mu się na usta.
Podobała mu się ta zacięta walka.


http://img692.imageshack.us/img692/6381/cuteikutobypinkyheart99.jpg

Offline

 

#427 2012-12-24 23:42:49

 Yoru

http://i45.tinypic.com/f3ddu1.jpg Administrator

1027013
Zarejestrowany: 2011-07-03
Posty: 226
Pełna nazwa postaci: Yoru Kuroi
Ulubione anime: Death Note
Ulubione pairingi: HanChul, EunHae

Re: (NIE) Kocham

Yoru, spodziewając się, że Keichi zacznie zaraz bluźnić na Shina, zaskoczyła się, kiedy ten zaczął się... śmiać.
- K-Keichi? Wszystko w porządku? - spytała w obawie, patrząc na niego to z troską, to z niepewnością.
Kiedy ten się uspokoił, nauczyciel stanął na środku.
- Nasza wędrówka będzie polegać na szukaniu różnych miejsc, które macie oznaczone na tej mapie - tutaj podniósł wysoko kartkę papieru z wyrysowanymi ścieżkami. - Las jest na tyle obszerny, że będziemy mogli się spokojnie rozdzielić. W razie zgubienia się, dzwońcie pod numer telefonu, który macie podany na drugiej stronie mapy.

Offline

 

#428 2012-12-24 23:52:01

 Keichi

http://i50.tinypic.com/34fmelz.jpg Średniozaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-28
Posty: 76
Pełna nazwa postaci: Keichi Shiawase

Re: (NIE) Kocham

Keichi odsłuchał nauczyciela. Kiedy ten skończył, chwycił Yoru za nadgarstek i pociągnął ją za sobą. Wśród tłumu odnalazł parę Shina i Karin. Podszedł do dziewczyny.
- Pamiętaj, że jakbyś się zgubiła, to zawsze możesz i po nas zadzwonić - szepnął w jej stronę, pochylając się do poziomu jej twarzy.
Następnie stanął za nimi.
Nauczyciel zaczął rozdawać mapy, co zajęło mu dość sporo czasu. Kiedy obszedł już wszystkich i każda para była posiadaczem kawałka papieru, odezwał się ponownie.
- Mamy na naszą zabawę czas do obiadu, jeśli jednak nie wszyscy zdążą na czas, poczekamy na was...
Keichi, korzystając z nieuwagi Shina, sięgnął ręką do jego plecaka, gdzie chłopak schował mapę. Na jego szczęście, a na nieszczęście Iriego, wstawała z kieszonki, co ułatwiło mu dobranie się do jego papierka.


http://img692.imageshack.us/img692/6381/cuteikutobypinkyheart99.jpg

Offline

 

#429 2012-12-24 23:55:04

 Yoru

http://i45.tinypic.com/f3ddu1.jpg Administrator

1027013
Zarejestrowany: 2011-07-03
Posty: 226
Pełna nazwa postaci: Yoru Kuroi
Ulubione anime: Death Note
Ulubione pairingi: HanChul, EunHae

Re: (NIE) Kocham

Yoru podreptała za Keichim. Kiedy dostrzegła w oddali Shina, odwróciła szybko wzrok. Nie zadowolił ją fakt, że właśnie w tamtą stronę się kierowali.
Nim zdążyła coś powiedzieć, nauczyciel zabrał głos.
Keichi podczas jego ogłoszenia kręcił się niecierpliwie, aż w końcu...
- Co ty wyprawiasz? - szepnęła w jego stronę.
Kiedy ten uciszył ją gestem dłoni, wciąż patrzyła raz na niego, raz na Shina, bojąc się tego, że zobaczy, co chłopak wyczynia. Nie miała jednak odwagi ponownie się odezwać, więc stała cicho.

Offline

 

#430 2012-12-25 15:10:10

 Karin

http://i48.tinypic.com/1f8vmo.jpg Uzależniony

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 201
Pełna nazwa postaci: Karin Higomi
Ulubione pairingi: Kaleido Star

Re: (NIE) Kocham

Wszędzie było pełno ludzi którzy krzyczeli z wzajemnym przepychaniem się. Chwyciła się za boki i wypuściła głęboko powietrze.I nikt inny poza mną nie ma pary. Posmutniała. Lecz w pewnym momencie poczuła, że ktoś chwycił ją za rękę i pociągnął do przodu.
-Nie martw się, zaopiekuję się tobą.
Karin zobaczyła, że to Keichi. W pewnym sensie była szczęśliwa, że ktoś o niej pamięta, ale z drugiej czuła pewną pustkę, której obecność Keicheigo nie mogła załatać.
Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie do chłopaka.
Czuła, że wraca jej dobry humor.  Dzień zapowiadał się słonecznie, tylko delikatny wiatr dawał o sobie znać. Chmury jak białe owieczki przemierzały bezkres nieba, jakby miały jakąś tajemniczą drogę nie widoczna dla ludzkiego oka. Karin się rozmarzyła. Już dawno nie była taka wesoła, wydawało by się, że nic tego dzisiaj nie da rady zepsuć. A jednak.

Idąc dalej na miejsce zbiórki, dziewczyna poczuła mocny uścisk na swojej ręce. Lecz to nie był Keichi.
- Wybacz, Keichi, ale musimy sobie z Karin wyjaśnić kilka rzeczy i byłoby mi niezwykle miło, gdyby dzisiaj towarzyszyła mi w tej wyprawie.
Karin stanęła w osłupieniu. To Shin. Kurde....
Jego oczy migotały iskierki, był poważny i pewny siebie. Chciała uwolnić swoją dłoń, lecz chłopak był
oporny i nawet nie pozwolił się jej zatrzymać.
Jest strasznie zły, pewnie znowu zrobi mi jakąś awanturę, ale tym razem to moja wina. Ale, ale ... on mnie okłamał.
Spuściła głowę w dół, nawet już nie słuchała tego co mówił do grupy nauczyciel. Odebrała tylko prowiant który wrzuciła do plecaka. Spojrzała na Shina który stał przed nią. Jego twarz była poważna, bardzo poważna.
Usłyszała jeszcze jak Keichi mówił do niej że w razie zbłądzenia może do nich dzwonić. Karin w geście odpowiedzi tylko pokiwała głową z zrezygnowanym uśmiechem.

Chwilę później byli już na trasie wycieczki.


http://i47.tinypic.com/5uqxzn.jpg

Offline

 

#431 2013-01-17 22:09:02

 Shin

http://i49.tinypic.com/4si2cm.jpg Zaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 178
Pełna nazwa postaci: Shin Irie
Ulubione anime: Skip Beat

Re: (NIE) Kocham

Podczas, gdy reszta uczniów rozchodziła się w różnych kierunkach zgodnie z oznaczonym szlakiem na ich mapach, Shin wraz z Karin stali w miejscu. Prawdą było, że chłopak chciał wówczas poczekać, aż Keichi wraz z Yoru odejdą, by ci nie mogli ich później śledzić. Miał co do nich podejrzenia - szczególnie do wyżej wymienionej osoby. Z wiadomych przyczyn nie miał ochoty im towarzyszyć.
Kiedy wszyscy zdążyli się już zorientować, z którego miejsa powinni zacząć wyprawę i stopniowo niknęłi w gęstwinie lasu, Irie wyprostował się i spojrzał na dziewczynę.
Patrzyła na niego z oczekiwaniem i nieukrywaną irytacją. Zamrugał jedynie, wbijają szybko wzrok w nieokreślony punkt nad ramieniem Karin, unikając w ten sposób miażdżącego spojrzenia Higomi.
Ruszyli.
A raczej Shin ruszył, a za nim dziewczyna, każdy w milczeniu.

Zaraz po wejściu do lasu, odgłosy miejskiego życia ucichły momentalnie. Znał to miejsce nader dobrze. Bywał tu tyle razy, że potrafił odnaleźć się w każdym zakamarku ów okolicy.
W dzieciństwie uważał, że jest to pewnego rodzaju azyl - miejsce magiczne. W jednej chwili mógł oderwać się od świata rzeczywistego, przepełnionego bogactwem, arogancją i wielkimi ambicjami ojca, i odpocząć. Wtedy, jako młody chłopiec, chciał wolności i nie potrafił zrozumieć dlaczego nie może robić, co mu się żywnie podoba.
Teraz nie czuł potrzeby odcinania się od ów świata, gdyż wiedział, że prędzej czy później będzie musiał do niego wrócić. Jedynie mógł przytłumić rzeczywistość. Ale i tak nie potrafił jej zmienić na swój sposób.

Shin szedł przed siebie, wyraźnie pozostawiając Karin w tyle. Widocznie pełen wielu emocji, jego ciało również zareagowało agresywnie, przyspieszając kroku.
Kiedy ocknął się z zamyślenia, zatrzymał się, by poczekać na dziewczynę.
Z pewnością nie była zadowolona, że zwyczajnie o niej zapomniał.

Las porastały w większej części drzewa liściaste, przez których korony przebijały się promienie słoneczne, tworząc na podszycie bajecznie wyglądający "dywan".
Wciąż milcząca Karin wprawiała go w niezręczność, choć z drugiej strony był jej wdzięczny, gdyż mógł ponownie powrócić do czasów dziecka, które były dla niego znacznie barwniejsze niż teraźniejszość.
- Tutaj często spędzałem czas... sam... - odparł, nie mogąc dłużej trwać w milczeniu - ...gdy byłem mały.
Spojrzał na Karin.
Zastanawiał się wciąż, co też dzisiaj w nią wstąpiło, co sprawiało, że czuł na samą myśl irytację. Jednak nie potrafił ją o to zapytać.
Spojrzał na godzinę na ekranie komórki. Minęło zaledwie piętnaście minut, ale każda chwila z Karin wydawała się gnać w nieubłagane.
Zatrzymał się, jednak nie odwrócił się, a jedynie patrzył przed siebie, jakby nagle zobaczył coś niezwykle zjawiskowego.
- Jak tylko ja będę się odzywać, mogę nie usłyszeć jak gdzieś zaginiesz albo ugrząźniesz...


http://oi60.tinypic.com/xkpyx1.jpg

Offline

 

#432 2013-01-18 18:21:46

 Karin

http://i48.tinypic.com/1f8vmo.jpg Uzależniony

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 201
Pełna nazwa postaci: Karin Higomi
Ulubione pairingi: Kaleido Star

Re: (NIE) Kocham

Wszyscy uczniowie zaczęli rozchodzić się na tor własnych szlaków podróży, tylko Karin i Shin tkwili w tym samym miejscu. Co jest, dlaczego nie idziemy. Specjalnie mnie tu zaciągnął bym z nim szła, w on pogrywa. Dziewczyna się niecierpliwiła. Miała dosyć chłopaka, w szczególności po tym jak ją tak perfidnie okłamał, zrzucił całą winę na Keichiego, a tak na prawdę to on był wszystkiemu winien. Karin stała za chłopakiem z założonymi rękami wpatrzona w jego plecy. Miała ochotę podejść do niego bliżej i potrząsnąć nim by się obudził. Lecz Shin obrócił się i bez jakiegokolwiek słowa skierował się na drogę rozpoczynającą ich podchody, dziewczyna ruszyła za nim lecz trzymała się kilka kroków tuż za jego osobą, nie miała ochoty rozmawiać z nim na jakikolwiek temat.
Po chwili weszli w las, gdzie już wszędzie rozpościerały się drzewa zasłaniające swymi koronami promienie słoneczne. Zwierzęta na krótką chwilę zamilkły, pozwalając delikatnemu powiewowi wiatru poruszać bezszelestnie liśćmi. Wszystko wydawało się takie inne, piękne. Karin wciąż nie odezwała się ani słowem w stronę postaci idącej przed nią. Zawsze mnie oskarża i kłamie i myśli że będę szczęśliwa idąc z nim na wycieczkę. Chyba kpisz.. W środku w dalszym ciągu pałała ogromnym żalem i złością do chłopaka. Czuła, że zawiodła się na nim.
Ze swoich przemyśleń wybił ją głos Shina.
- Tutaj często spędzałem czas... sam... ..gdy byłem mały.
Stanęła, widziała teraz jego tęczówki, które patrzyły na nią inaczej niż zawsze. Wydawało się że, wypowiada te słowa z cierpieniem i tęsknotą za czymś czego już nie ma. Jego spojrzenie mówiło to samo. Dziewczyna czuła, jak cała złość z niej ulatuje. Widziała w jego oczach coś, czego jeszcze nigdy wcześniej nie odsłonił przed nią.
Mimo tego, dalej kroczyła za Shinem bez słowa, ale już z łagodniejszym nastawieniem. Wcześniej miała ochotę wykrzyczeć mu wszystko i nieźle zjechać za to co zrobił, a teraz chciała wiedzieć powód dlaczego tak uczynił.
Chłopak znowu przystanął, ale już nie odwrócił się w stronę Karin.
- Jak tylko ja będę się odzywać, mogę nie usłyszeć jak gdzieś zaginiesz albo ugrzęźniesz... 
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem, i szybkim krokiem podeszła do Shina. Stanęła na przeciw by dobrze widzieć jego twarz.
-Pewnie i tak by ci to było na rękę. Z pewnością  znowu kłamiesz.-Jej słowa były wypowiedziane bez jakichkolwiek uczuć.
Odwróciła się tyłem i skierowała się przed siebie. Wyłączyła się całkowicie. Widzisz Shin, nawet tego nie zaprzeczysz, jesteś kłamcą.  Wybacz, ale nie mogę ci ufać...
Szła dalej zamyślona, nie słyszała nic oprócz dźwięków myśli harcujących w jej głowie. Nie zauważyła, że w pewnym momencie kończy się grunt i jest mały spadek, ponieważ wybierano z tego miejsca ziemię. Straciła równowagę i upadłą turlając się przez część drogi. Obraz wirował jej przed oczami. Pierwszą wyraźną rzeczą jaką zobaczyła ta były pędy paproci w których teraz leżała.


http://i47.tinypic.com/5uqxzn.jpg

Offline

 

#433 2013-01-18 23:29:30

 Shin

http://i49.tinypic.com/4si2cm.jpg Zaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 178
Pełna nazwa postaci: Shin Irie
Ulubione anime: Skip Beat

Re: (NIE) Kocham

Na rękę? Znów kłamie?
Wciąż nie rozumiał, co dziewczyna miała na myśli, jednak nie miał dużo czasu na rozszyfrowanie tego problemu, gdy nagle usłyszał krzyk Karin przed sobą. Pognał przed siebie w poszukiwaniu dziewczyny, która momentalnie zniknęła z jego pola widzenia.
"Cholera, Karin..." pomyślał, rozglądając się gorączkowo. W końcu zobaczył niżej, na zboczu czyjąś postać i nie zastanawiając się dłużej, podbiegł do niej.
- Żyjesz? - spytał się, wypuszczając powietrze z płuc z ogromnym poczuciem ulgi.
Wyciągnął rękę w jej stronę, schylając się.


http://oi60.tinypic.com/xkpyx1.jpg

Offline

 

#434 2013-01-19 10:39:26

 Karin

http://i48.tinypic.com/1f8vmo.jpg Uzależniony

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 201
Pełna nazwa postaci: Karin Higomi
Ulubione pairingi: Kaleido Star

Re: (NIE) Kocham

W stanie oszołomienia leżała jeszcze przez chwilę, słyszała tylko zagłuszający dźwięk. Była to cisza w której zdawało się, że wszystko krzyczy. Usiadła i złapała się za głowę. Momentalnie znalazł się koło niej Shin.
- Żyjesz?
Spojrzała na niego a następnie na siebie. Była trochę pobijana i miejscami brudna, ale nie czuła nic niepokojącego. Chłopak zdawał się być przejęty tą całą sytuacją.
-Myślę, że tak.- Odparła niezdecydowanym tonem.
Chwyciła za rękę, którą wcześniej podał jej Shin by pomóc jej wstać. Dopiero w tym momencie przeszył ją ból w prawej nodze. Syknęła z bólu i ponownie opadła na ściółkę lasu.
-Moja noga, kurde...boli.- Wypowiedziała z grymasem na twarzy.
Wyprostowała nogę, miała obdarte kolano z którego leciała krew.
Pięknie, jak zawsze zdolna Karin.


http://i47.tinypic.com/5uqxzn.jpg

Offline

 

#435 2013-01-20 12:55:08

 Shin

http://i49.tinypic.com/4si2cm.jpg Zaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 178
Pełna nazwa postaci: Shin Irie
Ulubione anime: Skip Beat

Re: (NIE) Kocham

- A udawałaś takiego superbohatera... - odparł z westchnieniem i bez większych słów złapał ją, by dalej ponieść ją na rękach.
Obawiał się co prawda wybuchu agresji i mocowania się, ale jeśli jest dość inteligentna, żeby stwierdzić, że sama raczej nie da sobie rady iść, powinna przyjąć to z pokorą. Poza tym była to jedna z niewielu, krótkich, ale miłych chwil, gdzie mógł bliżej poobcować z Karin.


http://oi60.tinypic.com/xkpyx1.jpg

Offline

 
GRY

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl