#466 2013-05-25 16:25:00

 Karin

http://i48.tinypic.com/1f8vmo.jpg Uzależniony

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 201
Pełna nazwa postaci: Karin Higomi
Ulubione pairingi: Kaleido Star

Re: (NIE) Kocham

Nastał cisz w której wiatr rozwiał włosy dziewczynie. Shin szukał wzrokiem jakiegoś punktu odniesienia.
- Pamiętasz jak dzisiaj zadałem ci pytanie? Jeszcze gdy byliśmy w tym domku?
Karin już wiedziała czego od niej oczekuje, zresztą ona też chciała jak najszybciej wyjaśnić to wszystko i jeżeli to możliwe usłyszeć prawdę. Zanim zdążyła cokolwiek odrzec, chłopak kontynuował.
- Niedługo wyjeżdżam. Nie wiem na ile, to zależy do tego, jak nam się powiedzie... za granicą. Mój ojciec za wszelką cenę chce działać według własnego mniemania. Nie ma na uwadze tego, co ja myślę. Chce mu pokazać, że mogę działać na własną rękę, nawet bez jego ojcowskiej "troski".
Dziewczyna widziała jak twarz Shina spoważniała, wyglądał na bardzo zmotywowanego w swych słowach.
Karin podeszła bliżej drzewa i oparła się o jego pień.
-Byłam na ciebie w ściekła ponieważ Keichi opowiedział mi pewną historię która dość różniła się od twojej.- Przystanęła na chwilę by wziąć wdech.- Mianowicie, że to twój fałszywy zarzut spowodował że jego ojciec trafił do więzienia.
Karin mimo tego nie czuła już w sobie złości do chłopaka o to. Czuła że to nie była jego dobrowolna decyzja, tylko ojciec zmusił go do tego.
-Shin, posłuchaj. To już w tej chwili nie ma znaczenia kto z was mówił prawdę. Ale mam do ciebie prośbę. -Spojrzała ponownie na chłopaka.- Jeżeli chcesz bym była twoim przyjacielem musisz obiecać, że więcej mnie nie okłamiesz.
Dziewczyna wiedziała, że przez wszystkie te lata Shin był bardzo samotny. Żadnych przyjaciół, tylko ojciec i jego nakazy i zakazy. Chciała stać się osobą w której chłopak znalazłby oparcie i przede wszystkim zaufał.


http://i47.tinypic.com/5uqxzn.jpg

Offline

 

#467 2013-05-25 17:11:35

 Shin

http://i49.tinypic.com/4si2cm.jpg Zaawansowany

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 178
Pełna nazwa postaci: Shin Irie
Ulubione anime: Skip Beat

Re: (NIE) Kocham

Już chciał jej wyjaśnić wszystko to, że on nie miał wpływu na decyzję ojca, że nie chciał, żeby to tak się skończyło, że mógłby ponieść karę za fałszywe oskarżenie, kiedy Karin wciąż kontynuowała.
W jednej strony był jej wdzięczny, że nie musi jej tego tłumaczyć, gdyż powrót do przeszłości był dla niego nie tyle bolesny, co męczący. Z drugiej jednak chciał jej opowiedzieć to, czego wcześniej nie mógł, by Keichi w przyszłości nie mógł jej więcej kontrolować.
Zbliżył się do dziewczyny, pochylił nad nią i ujął jej twarz w dłonie.
- Przyjacielem? Ale ja nie chcę mieć przyjaciela.
Ucichnął i przez chwilę nie mówił nic, tylko patrzył na jej wyrażające zaskoczenie oczy i bezgłośnie wymawiające coś usta. Na jej jasną twarz oświetloną przez promienie słoneczne i na jej włosy poddające się wiatru, który zawiał teraz mocnej, strącając z drzew płatki kwiatów.
Wyprostował się i zerknął na godzinę w zegarku.
- Obiecałem sobie, że wyjadę wcześniej. Zobaczymy się później. Zadzwoń kiedyś. Albo nie... ja zadzwonię. Uważaj na Keichiego, bo to wredna hiena i na Yoru. Ostatnio coś razem planują. Jak tylko wrócę, obiecuję ci, że spędzimy trochę więcej czasu. Ale nie w lesie, w deszczu i w obskurnym miejscu. Na moje standarty.
Po tych słowach skierował się w stronę parkingu. W tej chwili nie myślał o niczym, nie chciał myśleć o czymkolwiek.


http://oi60.tinypic.com/xkpyx1.jpg

Offline

 

#468 2013-05-25 20:34:23

 Karin

http://i48.tinypic.com/1f8vmo.jpg Uzależniony

Zarejestrowany: 2011-12-25
Posty: 201
Pełna nazwa postaci: Karin Higomi
Ulubione pairingi: Kaleido Star

Re: (NIE) Kocham

Po niespełna chwili chłopak zbliżył się do dziewczyny. Karin zaskoczona poczuła jego zimne dłonie na swych policzkach. Zimne ale zarazem jakie przyjemne. Spoglądała w jego niebieskie oczy, zatraciła się w ich głębi. Chciała coś powiedzieć, lecz nie potrafiła wydusić z siebie dźwięku .
- Przyjacielem? Ale ja nie chcę mieć przyjaciela.
Powiał silniejszy wiatr porywając liście z drzewa. Shin wyglądał teraz bardzo przystojnie a rozwiane kosmyki tylko dodawały mu uroku. Chłopak odstąpił kroku, a Karin troszkę się zarumieniła.
- Obiecałem sobie, że wyjadę wcześniej. Zobaczymy się później. Zadzwoń kiedyś. Albo nie... ja zadzwonię. Uważaj na Keichiego, bo to wredna hiena i na Yoru. Ostatnio coś razem planują. Jak tylko wrócę, obiecuję ci, że spędzimy trochę więcej czasu. Ale nie w lesie, w deszczu i w obskurnym miejscu. Na moje standardy.

Karin widziała oddalającą się postać Shina, jeszcze przed chwilą stał z nią tutaj obok a teraz musi wyjechać. Czuła smutek w sercu, coś wewnątrz niej nie chciało dopuścić tej myśli do siebie.
Odpięła z nadgarstka srebrny wisiorek na którym były zawieszone różne przywieszki.
-Shin poczekaj na chwilę.- Krzyknęła w kierunku chłopaka.
Podbiegła do miejsca w którym się zatrzymał.
-Podaj mi swoją rękę.- Skierowała na niego spojrzenie.
Chłopak najwidoczniej na początku był zaskoczony jej prośbą lecz nie protestował.
Ujęła jego wyciągniętą dłoń w swoje ręce.
-Wiesz, teraz może jest ci trudno zrozumieć słowo "przyjaźń" a tym bardziej "przyjaciel" ale jestem pewna że kiedyś to zrozumiesz. - Przełożyła chłopakowi do ręki bransoletkę i zacisnęła w piąstkę.
-A ją oddasz mi przy następnym spotkaniu. Liczę że nie zapomnisz.- Dodała z uśmiechem i pobiegła w stronę budynku. Stojąc u drzwi wejściowych odwróciła się w stronę chłopaka i delikatnie mu pomachała, a następnie szybko czmychnęła schodami do pokoju.

Usiadła na łóżku, czuła ogromny smutek. Podeszła do lusterka w przedpokoju. Z oczu popłynęły jej łzy.
Karin co się z tobą dzieje? Nie możesz z takiego błahego powodu doprowadzać się do takiego stanu.
Przetarła oczy i podeszłą do okna, samochód chłopaka właśnie oddalał się od budynku.
Podparła głowę na dłoniach wpatrując się w samochód.
Przecież powiedział że wróci.
Chwyciła swoją walizkę i torbę podręczną, musiała znieść je na dół by zapakować do autokaru. Wyniosła je na korytarz i wróciła jeszcze po klucz leżący na szafce nocnej. Chwyciła za klamkę, zamknęła drzwi i energicznie przekręciła klucz. Podeszła do leżących obok bagaży. Zanim zabrała się za zniesienie ich na dół spojrzała na drzwi chłopaka które były już zamknięte. Uśmiechnęła się do nich tak jakby to Shina stał w ich progu.

Shin. Będę czekać.


http://i47.tinypic.com/5uqxzn.jpg

Offline

 
GRY

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl